zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 28 kwietnia 2024

recenzja: Virgin Snatch "Act of Grace"

2.05.2009  autor: Krzysiek "kksk"
okładka płyty
Nazwa zespołu: Virgin Snatch
Tytuł płyty: "Act of Grace"
Utwory: Act Of Grace; Slap In The Face; Horn Of Plenty; Through Fight We Grow; Walk The Line; Daniel The Jack; M.A.D. (Make A Donation); Don't Get Left Behind; It's Time
Wykonawcy: Łukasz "Zielony" Zieliński - wokal; Grzegorz "Grysik" Bryła - gitara; Jacek Hiro - gitara; Jacek "Jacko" Sławeński - instrumenty perkusyjne; Marcin "Novy" Nowak - gitara basowa
Wydawcy: Mystic Production
Premiera: 2008
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Nagrywając "In The Name of Blood" Virgin Snatch dosyć wysoko postawiło poprzeczkę swojemu kolejnemu wydawnictwu. Bo to właśnie "In The Name of Blood" pozwoliło mi przypuszczać, że rodzima scena wzbogaciła się o kolejną thrashmetalową kapelę z prawdziwego zdarzenia. To dzięki tej płycie z coraz większą niecierpliwością czekałem na dzień premiery "Act of Grace".

Pierwsze wrażenie niestety nie było pozytywne. W muzyce dało się wyczuć profesjonalizm, luz i radość grania, ale brakowało jakichś ciekawych pomysłów - czegoś, co by przykuło uwagę słuchacza na dłużej i zachęciło do kolejnego odsłuchu. Ot - kolejna przyzwoita, thrashmetalowa płyta. Bardzo liczyłem na solowe wyczyny Jacka Hiro i tutaj również niestety srodze się zawiodłem - zabrakło tego feelingu, lekkości, może też trochę charakterystycznej dla tego muzyka melodyjności.

Na szczęście "Act of Grace" wylądowało u mnie w odtwarzaczu jeszcze co najmniej kilka razy, z każdym odsłuchem powoli zmieniając moje wcześniejsze, tak mylne wrażenie. O wyczuwalnym w każdym numerze luzie pisałem, o naprawdę bardzo dobrej produkcji nie muszę chyba wspominać, należy również jednak zaznaczyć, że każdy z muzyków rewelacyjnie zna swoje rzemiosło doskonale pokazując to na płycie - poczynając od Zielonego (to growlingującego, to krzyczącego czy nawet śpiewającego), poprzez partie basu i gitar (które zmuszają mnie do zwrotu honoru Jackowi Hiro), a kończąc na perkusji. W szeregach grupy nastąpiła kolejna roszada na stanowisku basisty - Anioła zastąpił Novy, wzorowo wypełniający swoje obowiązki. Łatwo to ocenić, bo partie basu na "Act of Grace" są dosyć mocno wysunięte do przodu i czytelne (w porównaniu do innych wydawnictw Virgin Snatch) - duży plus i dla producenta, i dla muzyka.

Już niemalże tradycyjnie na płycie znaleźć można jedną balladę - "It's Time". Utwór ten dedykowany został pamięci tragicznie zmarłego Vitka (gościnnie zresztą wystąpił w nim jego brat Vogg). Cel szczytny i to właśnie on w dużej mierze usprawiedliwia obecność tego numeru na płycie. Poza "It's Time" czasu na zaczerpnięcie oddechu jest niewiele - cały czas jest gęsto, energetycznie i do przodu. Radośniej jest jedynie w "Daniel The Jack", gdzie robi się troszeczkę stonerowo - ale to zapewne ze względu na tematykę numeru, który wychwala tak zacny trunek, jakim jest whiskey.

Podsumowując - bardzo udana, konkretna płyta. Może nie przebijająca "In The Name Blood", ale na pewno jej dorównująca i utwierdzającą mocną pozycję Virgin Snatch na thrashmetalowym poletku. Duży plus za nie pójście na łatwiznę i nagranie płyty nie do końca łatwej, a na pewno nie wchodzącej w ucho po pierwszym przesłuchaniu. Dajcie tej płycie szansę, a na pewno się do niej przekonacie.

Komentarze
Dodaj komentarz »
oryiginalny virgin
doda fan (gość, IP: 79.186.228.*), 2009-06-25 14:10:35 | odpowiedz | zgłoś
niech zmienia nazwe na virgin i graja z doda.
bajka Nergala to grożne miny + Doda. Amerykanie to uwielbiają
Nascar (gość, IP: 213.25.166.*), 2009-06-25 13:50:49 | odpowiedz | zgłoś
bajka Nergala to grożne miny + Doda. Amerykanie to uwielbiają i dobrze. Nie krytykuje za to Behemotha ale przestan gadac zle o Virgin SNatch bo to bardzo fajny zespół. A czy nie zrobi kariery międzynarodowej to dopiero zobaczymy. Pamiętam kilka lat temu takie same ludki jak Ty (jacek placek) rozpisywały się na forach ze jak można Behemotha porównywać do innych i co.... Wiecej wiary w polską muze bo akurat VS na tle całęgo ścierwa w Polsce się wyróżnia
dobra muzyka
Ginno (gość, IP: 213.25.166.*), 2009-06-25 13:45:51 | odpowiedz | zgłoś
A dlaczego nie można. Ja bardzo lubie Behemoth ale dlaczego nie moge porównywać? Behemoth zrobił bardzo wiele dla polskiej muzyki na świecie ale kilka lat temu byli w miejscu takim samym jak VS przeciceż! Behemoth i Virgin SNatch to 2 świetne kapele. Dlaczego więc nie moge ich zestawiać? To 2 odmienne style ale muzyka jest jedna! Zarówno Nergal jak i Zielony ma coś do powiedzenia i obie kapele wciąż rosną. Pewnie że Behemoth to gwiazda miedzynarodowa ale VS lubie jak większość za muzykę i podoba mi się to ze VS nie podpiera się szatanem i skórzanymi spódnicami z potarganą biblią w tle, proponując od początku muze i tyle. NIe mówie zę to źle, ze Behemoth to robi ale doceniam że VS tego nie robi bo to o wiele trudniejsze....
Virgin Snatch
jacekplacek (gość, IP: 79.184.246.*), 2009-06-25 12:27:27 | odpowiedz | zgłoś
jak można porównywać Behemoth do Virgin Snatch, nic dziwnego że ten drugi nie zrobił kariery międzynarodowej, bo po prostu jest totalnie pozbawiony oryginalności, po prostu nie stworzył swojej własnej bajki, a płytka jest owszem solidna, ale naprawdę to szkoda na nią czasu
re: Virgin Snatch
Narcos
Narcos (wyślij pw), 2009-06-25 17:59:43 | odpowiedz | zgłoś
kolega ma chyba raka szyjki macicy....
szkoda czasu na tę płytę? chyba Cie prąd popieścił.. doceńcie ludzie polski thrash metal!!! Płyta kopie dupe!!!
Co?????
Ginno (gość, IP: 213.25.166.*), 2009-06-25 12:17:08 | odpowiedz | zgłoś
Ale to właśnie Behemoth robi karierę na tym co już było i robi to bardzo dobrze - Rzemiosło właśnie!!!! Virgin Snatch ma tę zaletę że jest oryginalny (choćby przez wokal mieszany) a przy tym napierdziela aż miło!! Recenzent dał 7 na 10 a nie 4... A ja daje obiektywnie 9 na 10 za talent, nie uleganie modom a jednak dosyć nowoczesnie a metalowo jak diabli. i z głową!!
dobre rzemiosło "Act of Grace"
arturek36 (gość, IP: 83.23.34.*), 2009-06-25 10:04:37 | odpowiedz | zgłoś
zgadzam się z recenzją i z oceną, mocne 4 punkty/na 10 - płycie brakuje polotu i choćby odrobiny indywidualności, nie to co Vader czy Behemoth, gdzie od pierwszych taktów rozpoznajemy kto gra, nic dziwnego że płyta się nie podoba, bo to tylko rzemiosło
PZU czy nie PZU ale płyta urywa łeb!!!!
Gumisiu (gość, IP: 213.25.166.*), 2009-06-25 09:41:14 | odpowiedz | zgłoś
PZU czy nie PZU ale płyta urywa łeb!!! Znaczy super jest!!!
ambitne, metalowe dzieło o którym co 2 polski zespół metalowy marzy
AndY Z W-wy (gość, IP: 77.236.5.*), 2009-06-24 21:46:21 | odpowiedz | zgłoś
ambitne, metalowe dzieło o którym co 2 polski zespół metalowy marzy a ze nie potrafi to rżnie głupa i wysywa, pisze na forach fakki itp...
Myślę że na 100 procent masz konkurencyjny zespół z ciemnej piwnicy i złości Cię profesjonalizm Virgin Snatch. Niestety im bardziej będziesz nadawał na VS, tym bardziej będą wychodzić z Ciebie kompleksy... "Act Of grace" to świetna płyta i już robi furore na zachodzie w tkw. drugim obiegu.... Zespolik z Krakowa piszesz ale jakoś większość podsumowań jest na korzyść Virgin Snatch, zaróno jako płyta, jak i zespół roku. Przykro mi... ale się mylisz. Nie wszystko musi swiecić od razu jak tandeta... VS tworzy muzykę na bardzo wysokim poziomie!!!
komentarze jak reklama PZU
PZU (gość, IP: 79.184.127.*), 2009-06-24 10:44:44 | odpowiedz | zgłoś
2 poniższe komentarze brzmią jak reklama PZU, przepraszam cię za to OC, źle ci doradziłem itd. czyżby kampania reklamowa zespołu? bo płyta jest ich najgorsza, owszem grają profesjonalnie, ale wszystko to już gdzieś słyszeliśmy - z taką muzą nie podbiją świata i właśnie dlatego pozostaną już takim lokalnym zespolikiem z Krakowa