zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 27 kwietnia 2024

recenzja: Pink Floyd "The Division Bell"

18.01.1999  autor: Przemysław Semik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Pink Floyd
Tytuł płyty: "The Division Bell"
Utwory: Cluster One; What Do You Want From Me; Poles Apart; Marooned; A Great Day For Freedom; Wearing The Inside Out; Take It Back; Coming Back To Life; Keep Talking; Lost For Words; High Hopes
Wydawcy: EMI Records
Premiera: 1994
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Po siedmiu długich latach ukazał się długo oczekiwany nowy album Pink Floyd. Album, który jest bardziej autentycznym dziełem PF, niż wszystko co nagrali po "Wish You Were Here". Płyta powstała w atmosferze wyjątkowej harmonii, odzyskanej po latach konfliktów. "The Division Bell" to muzyka w większości spokojna, nastrojowa i subtelna.

Początek nasuwa porównanie z prologiem "Shine On You Crazy Diamond" z 1975 roku. Jak za dawnych lat, muzyka Pink Floyd stała się wyrafinowaną grą barw i nastrojów. Płytę wypełniają melancholijne, subtelnie opracowane ballady: "Poles Apart", "A Great Day For Freedom", "High Hopes" (z efektownym orkiestrowym tłem). Jest tez kilka żywszych kompozycji: "What Do You Want From Me", "Take It Back", "Keep Talking". Na szczególną uwagę zasługuje skomponowany i zaśpiewany przez Ricka Wrighta utwór "Wearing The Inside Out" ze wstawkami saksofonu i głosami dziewcząt, jakby wykrojony z "Dark Side Of The Moon". Mało kto pamięta, że ostatnią kompozycją Pink Floyd zaśpiewaną przez Wrighta była "Stay" z płyty "Obscured By Clouds" z 1972 roku!!! Tak więc Wright (nie licząc koncertów) zaśpiewał w PF po raz pierwszy od 22 lat!

Płyta zyskała ogromną popularność, choć niektórzy zarzucali grupie, że nie dokonuje zmian w swej muzyce, nie unowocześnia jej. Cóż! To jest Pink Floyd, a nie np. The ORB. Zresztą sam David Gilmour powiedział w jednym ze swoich wywiadów: "Zbyt długo w tym siedzę, aby zawracać sobie głowę dobrymi radami innych, w jaki sposób powinniśmy robić to co robimy..." "Division Bell" jest jedną z płyt PF, która wspaniale nadaje się na początek przygody z "żywą legendą rocka". Polecam ją każdemu bez wyjątku i niezależnie jakiej muzyki słucha. Nikt nie powinien mówić, że słucha dobrej muzyki, a nie słyszał Pink Floyd. Bezdyskusyjnie płyta 1994 roku.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: piękna płyta i bardzo niedoceniana
Marcin Kutera (wyślij pw), 2016-05-20 16:36:56 | odpowiedz | zgłoś
bo jeśli wstępnie zobaczyłem, że piszesz, iż Therapy to komercyjny zepsolik, to mi ręce opadły i reszty odechciało mi się czytać.
ok zwracam honor Mea culpa
re: piękna płyta i bardzo niedoceniana
Andi69 (gość, IP: 188.146.3.*), 2016-05-21 16:32:59 | odpowiedz | zgłoś
dlatego jeżeli już coś zaczynamy to róbmy do końca. tak też z czytaniem czasem ostatnie słowo zmienia sens całej wypowiedzi. sorry za ostrą reprymendę :))
re: piękna płyta i bardzo niedoceniana
pik (gość, IP: 217.96.223.*), 2016-05-21 19:47:30 | odpowiedz | zgłoś
Troublegum! Belfast rocks! It never gets old. 10/10
bez przesady
vojt (gość, IP: 79.189.163.*), 2011-01-26 15:51:46 | odpowiedz | zgłoś
Płyta dobra,ale bez przesady.
Siłą napędową był najpierw Barret,a potem Waters.Najlepszy utwór to bez wątpienia High hopes.To co mieli do powidzenia już wcześniej powiedzieli.
Ja najbardziej lubię okres przed Ciemną stroną księżyca.
re: bez przesady
Marcin Kutera (wyślij pw), 2016-05-18 21:30:53 | odpowiedz | zgłoś
vojt ale Syd tylko pierwszy album
re: bez przesady
Andi69 (gość, IP: 83.19.161.*), 2016-05-19 12:40:48 | odpowiedz | zgłoś
a moją ulubioną płytą jest Atom Heart Mother a w zasadzie ten album to płyta jednego utworu i nie rozumiem zachwytu nad Dark Side... ok świetna płyta ale od razu płyta wszechczasów jak czytam w wielu miejscach.
to wspaniały album..
pik (gość, IP: 95.49.182.*), 2011-01-26 15:17:42 | odpowiedz | zgłoś
ale ja uwielbiam glównie krążki floydów z lat 70-tych.. co do kompozycji z The Division Bell to bardzo lubie te koncertowe wersje z Pulse.. tak czy inaczej: świetna płytka!
mój nr 1 wśród zespołów i ta płyta
szol (gość, IP: 95.160.46.*), 2011-01-26 14:33:19 | odpowiedz | zgłoś
chyba nr 1 w dorobku Pink Floyd. Na początku czyli jakieś 13 lat temu słuchałem, chociaż mi się tak o podobało, ale chciałem mieć klasę bo szanowałem ten zespół i nakręcał mnie starszy kumpel, którego miałem za guru muzycznego. co szybko wpada w ucho to szybko wypada, co długo wchodzi do ucha, gdy już wejdzie to tam pozostaje.
Nie wiem kiedy zacząłem oddychać ich muzyką jak powietrzem.
Tak na prawdę każda płyta od dark side of the moon to moja ulubiona, może poza delicate sound of thunder( jednak z genialnymi sorrow i lerning to fly. Uwielbiam solowe płyty watersa zwłaszcza radio kaos i amused to death. Gilmourową On the island i about face.
Polecam się długo nasłuchać, bo inaczej się nie polubi..
Ciągle w głowie...
mikellll (gość, IP: 84.38.22.*), 2010-05-31 14:56:45 | odpowiedz | zgłoś
Gdybym miał wybrać płytę numer jeden to chyba byłaby to właśnie ta płyta. The Wall oczywiście - dzieło - ale tutaj jest dodany pierwiastek lekkości który mi się podoba no i oczywiście wyjątkowe partie gitary solowej. Płyta się nie nudzi. Odkryłem Pink Floyd dwa lata temu i cholernie żałuję, że ich era już się skończyła. No cóż. Starość nie radość. Trzeba im wybaczyć...
Division Bell
Don Ahmed (gość, IP: 83.4.126.*), 2010-01-29 15:29:22 | odpowiedz | zgłoś
ta recenzja ma już 11 lat, 11 lat temu nie zdawałem sobie sprawy, że istnieje taki zespół którego muzyka będzie trafiać do mnie tak jak żadna inna. Lubię też Queen i Marka Knopflera ale to PF działa na mnie tak jak spacer w górskim powietrzu..

Oceń płytę:

Aktualna ocena (707 głosów):

 
 
90%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

King Crimson "In the Court of the Crimson King"
- autor: Grzegorz Kawecki

Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot

Led Zeppelin "II"
- autor: Kajetan Pawełczyk

Dead Can Dance "Within The Realm Of Dying Sun"
- autor: Lambert

Deep Purple "In Rock"
- autor: Annoporus

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!