zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

recenzja: Pink Floyd "The Division Bell"

18.01.1999  autor: Przemysław Semik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Pink Floyd
Tytuł płyty: "The Division Bell"
Utwory: Cluster One; What Do You Want From Me; Poles Apart; Marooned; A Great Day For Freedom; Wearing The Inside Out; Take It Back; Coming Back To Life; Keep Talking; Lost For Words; High Hopes
Wydawcy: EMI Records
Premiera: 1994
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Po siedmiu długich latach ukazał się długo oczekiwany nowy album Pink Floyd. Album, który jest bardziej autentycznym dziełem PF, niż wszystko co nagrali po "Wish You Were Here". Płyta powstała w atmosferze wyjątkowej harmonii, odzyskanej po latach konfliktów. "The Division Bell" to muzyka w większości spokojna, nastrojowa i subtelna.

Początek nasuwa porównanie z prologiem "Shine On You Crazy Diamond" z 1975 roku. Jak za dawnych lat, muzyka Pink Floyd stała się wyrafinowaną grą barw i nastrojów. Płytę wypełniają melancholijne, subtelnie opracowane ballady: "Poles Apart", "A Great Day For Freedom", "High Hopes" (z efektownym orkiestrowym tłem). Jest tez kilka żywszych kompozycji: "What Do You Want From Me", "Take It Back", "Keep Talking". Na szczególną uwagę zasługuje skomponowany i zaśpiewany przez Ricka Wrighta utwór "Wearing The Inside Out" ze wstawkami saksofonu i głosami dziewcząt, jakby wykrojony z "Dark Side Of The Moon". Mało kto pamięta, że ostatnią kompozycją Pink Floyd zaśpiewaną przez Wrighta była "Stay" z płyty "Obscured By Clouds" z 1972 roku!!! Tak więc Wright (nie licząc koncertów) zaśpiewał w PF po raz pierwszy od 22 lat!

Płyta zyskała ogromną popularność, choć niektórzy zarzucali grupie, że nie dokonuje zmian w swej muzyce, nie unowocześnia jej. Cóż! To jest Pink Floyd, a nie np. The ORB. Zresztą sam David Gilmour powiedział w jednym ze swoich wywiadów: "Zbyt długo w tym siedzę, aby zawracać sobie głowę dobrymi radami innych, w jaki sposób powinniśmy robić to co robimy..." "Division Bell" jest jedną z płyt PF, która wspaniale nadaje się na początek przygody z "żywą legendą rocka". Polecam ją każdemu bez wyjątku i niezależnie jakiej muzyki słucha. Nikt nie powinien mówić, że słucha dobrej muzyki, a nie słyszał Pink Floyd. Bezdyskusyjnie płyta 1994 roku.

Komentarze
Dodaj komentarz »
Pink Floyd
kowalczyk1916 (gość, IP: 212.76.37.*), 2008-11-23 08:48:41 | odpowiedz | zgłoś
"Nikt nie powinien mówić, że słucha dobrej muzyki, a nie słyszał Pink Floyd."!!! Pink Floyd nic dodac nic ujac. Nie wejda za pierwszym za drugim razem to wejeda za piatym ale jak wejda juz nigdy sie nie znudza taka jest muzyka Pink Floyd.
re: Pink Floyd
Jacek. (gość, IP: 88.156.217.*), 2016-05-18 20:28:36 | odpowiedz | zgłoś
Swięte słowa , popieram w całości
3
Starsze »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (707 głosów):

 
 
90%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

King Crimson "In the Court of the Crimson King"
- autor: Grzegorz Kawecki

Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot

Led Zeppelin "II"
- autor: Kajetan Pawełczyk

Dead Can Dance "Within The Realm Of Dying Sun"
- autor: Lambert

Deep Purple "In Rock"
- autor: Annoporus

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?