zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

recenzja: Sepultura "A-Lex"

16.02.2009  autor: Piter_Chemik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Sepultura
Tytuł płyty: "A-Lex"
Utwory: A-Lex I; Moloko Mesto; Filthy Rot; We've Lost You; What I Do!; A-Lex II; The Treatment; Metamorphosis; Sadistic Values; Forceful Behavior; Conform; A-Lex III; The Experiment; Strike Enough Said; Ludwig Van; A-Lex IV; Paradox
Wykonawcy: Derrick Leon Green - wokal; Andreas Kisser - gitara; Paulo Xisto Pinto Jr. - gitara basowa; Jean Dolabella - instrumenty perkusyjne
Premiera: 2009
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

"A-Lex" to pierwszy album Sepultury po ostatnich roszadach w składzie, w wyniku których grupę opuścił drugi z braci-założycieli, Igor Cavalera. Jak wygląda zmieniona twarz grupy? Najnowsze dzieło metalowców z Sao Paulo to efekt fascynacji mroczną, futurystyczną książką Anthony'ego Burgessa pt. "Mechaniczna pomarańcza", na podstawie której powstał kultowy film o tym samym tytule. To już druga płyta koncepcyjna w historii Sepultury (poprzednia traktowała o "Boskiej komedii" Dantego).

Głównym problemem, z jakim musieli się zmierzyć twórcy, było oddanie za pomocą tradycyjnych, metalowych środków industrialnej atmosfery oryginału. Udało im się to połowicznie - na początku albumu i pomiędzy kompozycjami umieszczono krótkie, elektroniczne, instrumentalne wstawki, mające budować odpowiedni klimat, który jednak znacznie trudniej było muzykom zachować w samych utworach. Pomimo że w niektórych kawałkach słychać gdzieś w tle echa sampli, to jednak za mało się wybijają, by stworzyć odpowiednie tło dla opisywanej historii. Zamiast mrocznej atmosfery otrzymujemy tylko jej małą próbkę. Należy to uznać za spory minus płyty. Być może to wynik strachu przed utratą starych fanów albo obawa przed wkroczeniem w nowe rejony - trudno powiedzieć. Pewne jest, że "A-Lex" jest trochę bezpłciowa, brak jej mocnej podstawy, na której by stała odhumanizowana dźwiękowa maszyneria.

Abstrahując jednak od głównej koncepcji i całej związanej z nią otoczki, otrzymujemy ciekawy i sprawnie zrobiony metalowy crossover. Chłopaki wplatają w thrashowy rdzeń fragmenty doomowe, innym razem zbliżone do uproszczonego Meshuggah, a jeszcze kiedy indziej - o dziwo - gotyckie. Różnorodność występuje także na polu wokalnym. Wachlarz środków, jakimi posługuje się Derrik, jest naprawdę szeroki - od mocnego growlu, przez typowe hardcore'owe zakrzyki, aż do delikatnej acz zadziornej rockowej barwy. Mimo to kompozycje są spójne, a przejścia pomiędzy poszczególnymi prądami muzycznymi naprawdę płynne, dzięki czemu słucha się tej mieszanki bez większych problemów i szkodliwych skutków ubocznych.

"A-Lex" to płyta dobra, która na pewną nie będzie skazą na życiorysie grupy. Widać, że po gwałtownych zmianach personalnych, muzycy próbują odnaleźć swoją ścieżkę. Najnowszy album zdaje się być logiczną kontynuacją obranego przy okazji "Dante XXI" kursu. Jedyne, co pozostaje fanom "Grobowca", to pójście do sklepu, kupno albumu i liczenie na to, że przy następnym wydawnictwie Brazylijczycy dopracują swój nowy styl do perfekcji, wracając do panteonu metalowych bogów - przynajmniej ja na to liczę. Oby do trzech razy sztuka!

Komentarze
Dodaj komentarz »
Sepultura "A-Lex"
treatment (gość, IP: 79.191.110.*), 2009-03-11 14:33:55 | odpowiedz | zgłoś
oj tak, tak, szkoda tylko że płyta w zasadzie przechodzi przez większego echa, podobnie jak Dante - a naprawdę jest warta uwagi i dostarcza niezapomnianych i tak odmiennych wrażeń w porównaniu z tym co teraz wychodzi
A-Lex
Tommey (gość, IP: 89.171.108.*), 2009-03-11 13:24:35 | odpowiedz | zgłoś
Przywracacie mi trochę wiarę w ludzi. Na początku, gdy posypał się grad, miałem wrazenie, że nieważne co by nagrała sepultura, rockmetalowa publika i tak to zjedzie. Ale okazuje się, że kilka osób jednak podchwyciło nowy album. Dla mnie naprawdę bardzo dobry materiał, numer po numerze, nowe pomysły, byłem pod ogromnym wrazeniem.

Po czym wchodze na rockmetal i skrajnie negatywne opinie. Mam wrazenie, że jest tu mnóstwo jadu, klapek na uszach, wąskotorowego myślenia. Rzuca się to w oczy odkąd uruchomiono komentarze i jest to zastanawiające.
Konceptualizm
krzaq (gość, IP: 83.27.10.*), 2009-03-10 22:32:36 | odpowiedz | zgłoś
Dodam tylko, że po prostu w pełni czuc tu konceptualnośc albumu - nie tylko w sferze tekstowej ale przede wszystkim muzycznej jak i strukturalnej. Nie udało się to tak dobrze w Dante XXI - choc ta płyta deklasuje Roorbacka.

Natomiast najlepszy "koncept" świata to Lao Che "Powstanie Warszawskie" i lepszego chyba nie będzie.
Sepultura "A-Lex"
ajatollah (gość, IP: 83.9.104.*), 2009-03-08 13:23:36 | odpowiedz | zgłoś
To naprawdę świetna płyta, widać brak takiej popularności jak kiedyś potrafi motywować do robienia w spokoju świetnych płyt. Po prostu mus dla każdego, kto lubi trochę pomysleć czego słucha :)
ostro
amennick (gość, IP: 212.49.32.*), 2009-03-07 17:21:39 | odpowiedz | zgłoś
Ostro, zbyt ostro ocenia się Sepulturę. Nie wiem,czy szanowni recenzenci słuchają oczami? Jak nie ma w składzie panów C., to na początek -2?
A tak poza tym, A-lex to świetna płyta:)))
Sepultura "A-Lex"
maniacka (gość, IP: 79.184.124.*), 2009-03-06 22:36:44 | odpowiedz | zgłoś
bezapelacyjnie, najlepsza płyta Sepultury od lat :)))
Sepultura "A-Lex"
ale-x (gość, IP: 83.22.54.*), 2009-03-02 11:00:29 | odpowiedz | zgłoś
konsekwentnie zespół ten kroczy swoją drogą nie bacząc na mody i trendy, rewelacja !!!
geniusze
m9n73d (gość, IP: 95.49.229.*), 2009-03-01 12:35:20 | odpowiedz | zgłoś
genialna płyta genialnego zespołu, który nie patrzy wstecz :)
oj tak tak
mb9n4 (gość, IP: 79.191.113.*), 2009-02-28 21:21:45 | odpowiedz | zgłoś
gratulacje, dla Sepultury !!! tak dobrej płyty juz dawno nie słyszałem, brawo za nie uleganie trendom po 100kroć, po prostu od początku do końca słychać że gra Sepultura, dobrze że mamy teraz 3 zespoły w tej rodzinie, hehe i możemy sobie je porównywać i oceniać :)
A-Lex - bardzo oryginalna rzecz !!! polecam
rewelacy
rpnjs (gość, IP: 79.184.82.*), 2009-02-28 13:05:48 | odpowiedz | zgłoś
świetna płytka :) tylko pogratulować i pozazdrościć ze nie zeszli na psy i nie tłuką modnego thrashu. Sepa pozostała sepą i to słychać od pierwszego dźwięku

Oceń płytę:

Aktualna ocena (724 głosy):

 
 
87%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Budgie "You're All Living In Cuckooland"
- autor: Meloman

Alter Bridge "Blackbird"
- autor: tjarb

Heaven And Hell "The Devil You Know"
- autor: Paweł Filipczyk
- autor: tjarb

Amorphis "Silent Waters"
- autor: Norveg

Pendragon "Pure"
- autor: Meloman

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?