zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku wtorek, 23 kwietnia 2024

recenzja: Hate "Anaclasis: A Haunting Gospel Of Malice And Hatred"

22.08.2006  autor: Katarzyna "KTM" Bujas
okładka płyty
Nazwa zespołu: Hate
Tytuł płyty: "Anaclasis: A Haunting Gospel Of Malice And Hatred"
Utwory: Anaclasis; Necropolis; Hex; Malediction; Euphoria Of The New Breed; Razorblade; Immortality; Fountains Of Blood To Reach Heavens
Wykonawcy: Adam "ATF Sinner" Buszko - wokal, gitara, sample, syntezatory; Cyprian - gitara basowa; Hellrizer - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Empire Records, Listenable Records
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

O tym, że polski death metal ma się dobrze, wie już chyba cały świat. O tym, że Hate należy do krajowej czołówki, też nie trzeba przypominać. Jakiej więc spodziewano się płyty po bardzo udanym "Awakening Of The Liar" z 2003 roku? Oczywiście świetnej. I taka powstała.

Zaczyna się od demonicznego intro do tytułowego utworu. Zaraz potem uderza w słuchacza ciężka, przesterowana gitara, szybka perkusja i niski growl. Tempo, ostre riffy, gdzieniegdzie wyjący flażolet. To zapowiedź tego, co będzie się działo przez kolejne czterdzieści minut. Agresywny lecz przemyślany death metal w wykonaniu Hate na pewno nie pozwoli nam zasnąć. Osiem utworów, w tym trzy absolutne diamenty, to nie tylko pierwsza liga mocnego, brutalnego grania, ale przede wszystkim przejrzystość, świetne brzmienie i zrozumiały(!) wokal. Takich narzędzi użył Hate, aby wcielić w życie kilka niezłych muzycznych pomysłów.

"Hex". Według mnie absolutny faworyt albumu. Nie wiem w czym tkwi jego fenomen, bo "Hex" to nic innego, jak 5 riffów zagranych w różnych konfiguracjach. To palm muting, to tremolo, do tego za każdym razem inna perkusja i mamy utwór, który w ciągu czterech minut połamie nam wszystkie kości i zmusi do wciśnięcia "repeat track".

"Immortality". Dobre tempo na początku, zwrotka pocięta flażoletami, a później niemal blackowa głębia, która do złudzenia przypomina mi patenty użyte przez Immortal na "Sons Of Northern Darkness". Bardzo udane zestawienie deathowej ciężkości z duszą klimatycznego black metalu.

"Fountains Of Blood To Reach Heaven". Zbudowany jest trochę na tej samej zasadzie, co "Hex", ale oprócz częstych zmian tempa, ma w sobie jeszcze coś interesującego. Powolna, majestatyczna solówka z ciekawym dysonansem, która kończy utwór, to dowód na to, że w agresywnym death metalu jest miejsce na czyste brzmienie gitary i to niekoniecznie od dwudziestego progu wzwyż, w tempie trzydziestodwójkowym. Nie wyobrażam sobie lepszego zakończenia tego utworu.

Te trzy numery to tylko wynik subiektywnej selekcji, która przy tak wysokim poziomie albumu była sprawą dość trudną. Jest jeszcze pięć świetnych kompozycji, każda inna i na swój sposób interesująca. A wszystkie są rezultatem pracy samodzielnego, dojrzałego Hate, który wreszcie wyzwolił się spod przemożnego wpływu Deicide. Co do tekstów, chwali się Adamowi, Pierwszemu Grzesznikowi, że przysiadł nieco nad mitologią starożytną. W moim skromnym mniemaniu, bardziej to odkrywcze niż eposy o płonących krzyżach.

Album oceniam na 9 - dlatego, że wierzę, że otwartych na eksperymenty i stale rozwijających się muzyków Hate stać na jeszcze więcej.

Komentarze
Dodaj komentarz »
...
necrosodomizer (gość, IP: 83.6.122.*), 2009-07-05 12:21:25 | odpowiedz | zgłoś
świetna recenzja, gratuluję

Oceń płytę:

Aktualna ocena (309 głosów):

 
 
83%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Hate

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Europe "Last Look At Eden"
- autor: tjarb

Heavenwood "Swallow"
- autor: szalony KaPelusznik

Silver Samurai "Back to the 80's"
- autor: Aneta Gliwicka

Bon Jovi "One Wild Night - Live 1985-2001"
- autor: Tomasz Kwiatkowski

Cinderella "Long Cold Winter"
- autor: Wickerman

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?